czwartek, 12 stycznia 2012

Rozwód? Może jednak nie jest aż tak źle!?

Rozwód? Może jednak nie jest aż tak źle!?

Autorem artykułu jest Prawomocne



Zanim zwrócimy się do sądu z pozwem o rozwód warto znać warunki, które muszą zostać spełnione by rozwód mógł zostać orzeczony. W tym celu przyjrzyjmy się naszemu małżeństwu i zastanówmy się, czy to rozwiązanie, nie ukrywajmy, że najgorsze z możliwych, może w naszej sytuacji życiowej w ogóle wchodzić w grę.
Art. 56 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego zakłada, że można żądać rozwodu, jeśli między małżonkami nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia. Są to tzw. pozytywne przesłanki rozwodowe. Sformułowanie to oznacza, iż muszą one zaistnieć by rozwód w ogóle mógł zostać orzeczony. Istnieją również przesłanki negatywne, tzn. takie których wystąpienie powoduje, ze rozwód nie może zostać orzeczony. Należą do nich następujące okoliczności:

- gdy wskutek rozwodu miałoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków

- gdy orzeczenie rozwodu byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego

- gdy rozwodu żąda małżonek wyłącznie winny powstania rozkładu pożycia (w takim wypadku sąd może orzec rozwód jedynie za zgodą drugiego małżonka, lub gdy uzna że odmowa wyrażenia zgody jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Ta ostatnia możliwość wiąże się z ogólnym założeniem, że wprawdzie rozwód jest zjawiskiem niepożądanym, lecz w wielu przypadkach dużo bardziej szkodliwe byłoby utrzymywanie na siłę związku małżeńskiego.)

Przybliżmy zatem pojęcie rozkładu pożycia małżeńskiego. Małżonkowie tworzą wspólnotę duchową, fizyczną i gospodarczą. Rozkład musi być zupełny i w zasadzie ustanie którejkolwiek z tych więzi należy uznać za przejaw rozkładu. Oczywiście badaniu podlega zawsze cała sytuacja, przykładowo współżycie fizyczne małżonków może ustać na skutek choroby, co nie oznacza jeszcze rozkładu pożycia. I odwrotnie więź gospodarcza może być utrzymywana z konieczności, (np. przez pozostawanie we wspólnym mieszkaniu) przy rozpadzie pozostałych więzi. Na ogół jednak brak wspólnoty duchowej będzie przejawem rozkładu pożycia. Jednocześnie utrzymywanie choćby sporadycznych stosunków fizycznych między małżonkami będzie wskazywać, że rozkład jeszcze nie nastąpił.

Kiedy można uznać, iż rozkład pożycia ma charakter trwały? Wtedy, gdy doświadczenie życiowe pozwala na ocenę, że powrót małżonków do wspólnego pożycia nigdy nie nastąpi. Sformułowanie „trwały" nie oznacza, że zawsze chodzi o „długotrwałość", przykładowo nawet jednorazowy postępek małżonka może stać się przyczyną trwałego i zupełnego rozkładu pożycia małżeńskiego. Do czynów, które mogą spowodować trwały rozkład pożycia należą chociażby zdrada, czy też ciężka zniewaga. Jednocześnie rozkład nie musi wiązać się z wrogim nastawieniem małżonków do siebie, gdyż nawet przyjazne stosunki między nie wykluczają istnienia rozkładu.

W procesie rozwodowym sąd sprawdza, jakie były ważne przyczyny rozkładu pożycia. Możemy wyróżnić przyczyny zawinione i niezawinione. Do zawinionych przyczyn rozkładu pożycia zaliczamy przykładowo: nieetyczne postępowanie, nieróbstwo, pijaństwo, odmowę współżycia płciowego, odmowę wzajemnej pomocy, agresję, niewierność, opuszczenie współmałżonka, zły stosunek do rodziny małżonka (np. dzieci z poprzedniego małżeństwa). Do niezawinionych przyczyn zaliczamy: chorobę psychiczną, niedobór seksualny (również homoseksualizm małżonka), niezgodność charakterów.

Warto zatem zastanowić się zanim złożymy pozew do sądu, gdyż może okazać się, że wcale nie jest między nami aż tak źle, by decydować się na ostateczne zakończenie naszego związku małżeńskiego.



---

www.prawomocne.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz